Witam. Ostatnio zaobserwowałem dziwną sytuacje. Auto odpala normalnie, rusza normalnie. Pojeżdżę trochę i się zaczyna. Każde skrzyżowanie, korek...przy ruszaniu na jedynce strasznie szarpie...wsteczny i inne biegi ok. Raz mi bez przyczyny zgasł na światłach. Nie chciał odpalić, ale za drugim razem jak żyleta od razu. Astra F 1998 1.4. Jakieś pomysły zanim zajrzę do mechanika? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.
↧