Witam!
Mój problem z autem polega na szarpaniu i braku płynności na niskich biegach.
Mianowicie, kiedy wrzucam jedynkę, ruszam auto nie przyśpiesza płynnie, tylko nagle wyrywa do przodu, nie ważne jak bardzo przyłożę się do puszczania sprzęgła, o płynności jazdy mogę zapomnieć.
Kiedy puszczę pedał gazu, auto jeszcze przez chwilę jedzie z poprzednią prędkości, żeby po chwile nagle zwolnić z szarpnięciem.
Kiedy jadę na 1 biegu na pół sprzęgle i wcisnę pedał gazu, auto nie przyśpiesza płynnie, tylko wyrywa do przodu jak pocisk.
Podczas przyśpieszania dostrzegłem również przerywaną prace silnika, auto nie przyśpiesza płynnie, tylko silnik przerywa, jakby się podduszał.
Co było robione w tym kierunku?
1. Czyszczenie przepustnicy;
2. Wymiana świec;
3. 2msc temu było wymieniane sprzęgło (tarcza, docisk, wyprzęglik);
4. Reanimowana była sonda lambda (diagnostyczna), nie wykazywała żadnej aktywności, wyczyszczone styki, wyprostowane i teraz działa;
5. Sprawdzany był komputer silnika (bez zarzutów), bezpieczniki również.
W okolicach prawego przegubu zauważyłem wyciek oleju, prawdopodobnie ze skrzyni biegów.
Mechanik po wymianie sprzęgła mówił, że zalał skrzynie olejem, bo nie było w niej ani kropli.
Po podniesieniu auta na podnośniki, skrzynia na luzie, auto zgaszone kołami można było ruszać każdym w inną stronę, mechanik stwierdził, że jedno koło powinno ciągnąć za sobą drugie.
Moje podejrzenia:
1. Cewka zapłonowa;
2. Skrzynia biegów;
3. Poduszki pod silnikiem i skrzynią.
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam!